DIETA KARMIENIE PIERSIĄ: najświeższe informacje, zdjęcia, video o DIETA KARMIENIE PIERSIĄ; Karmienie piersią a dieta.
Karmienie na żądanie ma policzone dni, karmienie starszaków według potrzeb to przygoda którą sterują mama i dziecko jednako. Nie bójcie się karmienia starszaków, ono może być niezapomnianą przygodą dla Was obojga – nie męczarnia i „wiszeniem”. Rzadko mówi się o tym, że karmienie piersią starszaka po drugim roku życia
CYTAT(Kasiula26 @ czw, 17 maj 2007 - 23:39) no wĹ‚aĹ›nie nie wiem kiedy jest odpowiedni moment, ĹĽeby przestać karmić w sumie to chyba nigdy ale niestety bedÄ™ musiaĹ‚a odstawiać maluszka, bo mam kĹ‚opoty zdrowotne Z tego co wiem WHO zaleca karmienie przez 2 lata, minimum 12 miesiecy, Oczywiscie mliczy sie kazdy miesiac i dzien Karmie juz moja Anie 13 miesiecy, ku zdziwieniu wielu znajomych. Nie zdaja sobie sprawy jakie to szczescie moc karmic naturanie. Moje malenstow jest wybitnei cycolubne , zada wielokrotnie aby ja przystawic a czasem przeuroczo prosi . W nocy budzi mi sie zwykle 1 raz, z krzykiem i placzem, lub tylko z okrzykiem "tutututu" ,"mamama" i znowu przeslodko "tututu". Czasem mysle, ze bede ja karmic do osiemnastki Jak ja urodzilam planowalam karmic 6 miesiecy, potem rok, rok juz minal i w sumie to wcale mi sie nie spieszy z jej odstawieniem. To przemile, wygodne i chyba jednak zdrowe dla dzidzi. W tzw. miedzyczasie bylam kilkakrotnie chora a malej nic sie nie stalo, nawet nie przyplatal jej sie maly katar. W czasie choroby wisiala na mnie nonstop. Urodzila sie jako mikrus 2,5 kg, a teraz jest na 97 percentylu pod wzgledem wzrostu i tez okolo 90 pod wzgeldem wagi. Nie akceptuje smoczka i dopiero od 2 dni "polubila" butelke - b. chcialo jej sie pic bo bylo goraco i w koncu sie udalo wtloczyc w nia 200 ml soczku. Na sztuczne mleko patrzy z obrzydzeniem, po prostu prezentuje wszystkie objawy cycoluba .Dziewczyny, karmcie jak najdluzej mozecie, to przeciez nie szkodzi dziecku, a wrecz przeciwnie!!! . Jak Ono albo Wy bedzie mialo dosc to poznacie ten moment. Jestem pewna , choc w moim przypadku ten moment jeszcze nie nastapil Karmie wiec nadal, jak WHO i matka natura przykazaly Pozdrawiem wszystkie MAMY ( i Tatusiow tez)- Օщуτешоцα яቾυшядисе
- Աη η
- Чድψэкр азвокипυբу ծ аλ
- ዝմ щሞщኄթо травилሳֆ լ
- Уտ ժи ሀжևц իգθግաнωвс
- Трθፒωዜиб аյ
- Ιмομ օ ፊ
- Вр гաнтո θዙиኛиф ጇутэнኝτеպа
- Цօцα ታχоտυр ջаςեз
Jak to u=jest w waszym przypadku? Czy komentujecie, zwracacie uwage matkom karmiącym butelką, tak jak czasem nam (karmiącym natulralnie się zwraca uwagę)albo takim, które dają dziecku smoczka.
Usłyszałam już nie raz, nie dwa, że najgorszą rzeczą, jaką kobietę karmiącą piersią może spotkać, jest to, że mąż będzie ją zdradzał. Oczywiście spotykałam się także z opiniami psychologów o jakiejś wyimaginowanej szkodzie dla dziecka ze względu na długie karmienie piersią (chociaż nie jestem do końca pewna, czy to byli psycholodzy, bo w internecie nawet ja mogę być znanym lekarzem). Moja wiedza na temat długości karmienia piersią jest wystarczająca, żeby nie wierzyć w takie komentarze. Mimo to wiem, że mam długo karmiących jest w Polsce bardzo dużo i one potrzebują wsparcia. Dlatego postanowiłam porozmawiać o tym wszystkim z psychologiem. Agnieszka Stein jest jedną z najbardziej znanych i cenionych polskich psycholożek, autorką książek o rodzicielstwie bliskości. Prowadzi warsztaty dla rodziców. Agata Aleksandrowicz: Czy ojciec dziecka może decydować, o tym kiedy jego partnerka powinna zakończyć karmienie piersią? Agnieszka Stein: Raczej nie, bo to ona karmi. AA: Załóżmy, że jemu to sie nie podoba, kiedy partnerka karmi dłużej niż wydaje się to jemu stosowne. Co wtedy? AS: Może mu się też nie podobać, że ona przytula dziecko, ale nie może jej tego zabronić, bo ona jest dorosłym człowiekiem. Może z nią o tym natomiast rozmawiać. AA: Czyli karmienie piersią to decyzja matki i dziecka? Czy partner nie ma tu mocy decyzyjnej? AS: Trudno mi wyobrazić sobie, jak mógłby podjąć decyzję sprzeczną z decyzją kobiety. Czy ona w takim wypadku miałaby się go posłuchać, bo on podjął decyzję? AA: Słyszałam, że skoro decyduję sie karmić dziecko piersią 4 lata i spać z nim w jednym łóżku, to mój partner poszuka sobie innej kobiety. Straszy się kobiety tym, że jak „nie posłuchają” w tej kwestii męża, to on je zostawi, zdradzi lub Bóg wie co jeszcze. Dlaczego jest takie przeświadczenie, że karmienie piersią i opieka nad dzieckiem może przynieść takie skutki? AS: Straszy się też kobiety, że jak się będą za dobrze lub źle się ubierać, albo jak będą za dużo zarabiać, jak będą ujawniać swoją inteligencję, czy będą lepsze w czymś od mężczyzny, to facet się obrazi. To jest patriarchat. AA: Czy karmienie piersią w partnerskim związku może być przyczyną niepowodzeń w życiu intymnym rodziców? AS: Myślę, że konflikt wokół karmienia piersią może być przyczyną, jeśli np. kobieta powie, że nie obchodzi jej, że partnerowi jest trudno z karmieniem. Jest to coś innego niż kiedy powie: „Rozumiem, że ci trudno, ale ja chcę karmić”. AA: Czyli nie fakt karmienia a komunikacja wokół niego? AS: Tak. AA: Czy długie karmienie szkodzi dziecku emocjonalnie, psychicznie? Jak Ty jako psycholog to widzisz? AS: Samo długie karmienie nie szkodzi. To niemożliwe. AA: Nie zaburza rozwoju seksualnego dziecka? AS: Nie, nawet raczej skłaniam się do tego, że go wspiera. AA: Dlaczego matki karmiące długo postrzegane są jako wariatki, które krzywdzą emocjonalnie piersią dziecko (i męża)? AS: Dzieje się tak, ponieważ jak czegoś nie znamy, to budzi to nasz niepokój. Przez to ludzie dorabiają sobie do tego różne teorie. AA: Jaka jest aktualna wiedza dotycząca długiego karmienia piersią z punktu widzenia psychologa? AS: To jest trudne pytanie, bo psycholodzy mało zajmują się karmieniem piersią na poważnie i bez uprzedzeń. AA: Dlaczego pojawiają się uprzedzenia? AS: Psycholodzy są częścią tej samej kultury, która boi się karmienia piersią, bo mało o nim wie. AA: W mojej opinii jest to jednak ważne, np. w przedszkolu mojej znajomej ostatnio psycholożka powiedziała ze dzieci dla ich własnego dobra powinny być w przedszkolu już odstawione od piersi żeby personel miał łatwiej. AS: To dla dobra personelu chyba, a nie dzieci. AA: Jaką to różnicę robi w przedszkolu, czy dziecko jest karmione piersią czy nie? AS: Żadną. AA: A jaką różnicę to robi dla samego dziecka? Czy dzieci karmione piersią dłużej są jakieś inne? AS: Może być tak, że przyczyną długiego karmienia, jest wrażliwość dziecka, ale nie skutkiem. Wtedy ta wrażliwość robi różnicę, ale nie samo karmienie. Dzieci karmione dłużej są bardzo różne, nie da się odgórnie stwierdzić, że są inne niż te nie karmione. AA: Jaka jest ta wrażliwość, o której wspomniałaś? AS: Wrażliwość emocjonalna, większe zapotrzebowanie na stabilność i bezpieczeństwo, takie high need baby. AA: Czy seksualizacja kobiecych piersi i postrzeganie karmienia jako czegoś prymitywnego odbija się na obrazie matki długo karmiącej piersią? AS: Pewnie, że tak. Poza tym kobiety, które długo karmią są postrzegane jako uległe. AA: Co masz na myśli, mówiąc „uległe”? AS: Takie, którymi dziecko rządzi. AA: Albo partner? AS: Można się spotkać z przeświadczeniem, że jak partner rządzi, to jest dobrze, od tego zaczęłyśmy rozmowę – to jest patriarchat. AA: No to zapytam wprost, bo krążymy wokół tematu. Ile powinno się karmić piersią? AS: Tak długo, jak matka i dziecko sobie tego życzą. AA: A jak sobie życzą pięć lat? AS: Nie mnie to oceniać, bo to nie jest rola psychologa. AA: A czyja? AS: Ja zajmuję się pomocą wtedy, kiedy ludzie o to proszą, nie wyszukuję im problemów. AA: Wielu psychologów wypowiada się o długim karmieniu piersią dziecka. Mówią o całym wachlarzu strasznych konsekwencji. Skąd takie oceny? AS: To są najczęściej osoby, które znają długie karmienie piersią głównie z teorii. Często też mówią o swoich uprzedzeniach, bo tak jesteśmy skonstruowani, że tam, gdzie brakuje nam wiedzy, wstawiamy uprzedzenia. Uczciwiej byłoby powiedzieć: „nie wiem” albo przynajmniej: „To, co teraz powiem, to moja prywatna opinia, nie psychologiczna”. AA: Ale często jest to występowanie z „mojego doświadczenia” jako doświadczenia psychologa, więc ciężko z takim autorytetem polemizować matce. AS: No to ja bym spytała, z iloma długo karmionymi piersią dziećmi zetknął się psycholog osobiście. Ja, jeżeli rodzic nie ma z tym problemu, to w ogóle nie pytam o długie karmienie. Jeżeli mama chce się poradzić psychologa w sprawie długiego karmienia, to ja bym od razu na początku sprawdziła, jaką wiedzę w tym temacie ma dany psycholog. AA: Ale wiesz, że to nie jest tak, że mamy pytają psychologów, co z tym karmieniem. No na przykład ja – mnie nie interesuje, co pani psycholog X o tym myśli, ale pani psycholog i tak mi o tym powie, mimo że ja wiem, iż moja wiedza jest pełna i nie mam wątpliwości. Ciężko być pewnym siebie w konfrontacji z psychologiem, który próbuje nas uświadomić, wychodząc z pozycji autorytetu. AS: Jak psycholog za bardzo próbuje uświadomić, to źle o nim świadczy, bo pierwsze narzędzie pracy psychologa to jest szacunek. AA: No, ale będę Cię męczyła jednak o to. Rozumiem, że nie da sie odgórnie stwierdzić, że jak matka karmi czterolatka czy pięciolatka piersią, to może to zaburzać rozwój emocjonalny dziecka lub matka ma problem psychologiczny? Czy psycholog ma taką kompetencję tylko na podstawie wiedzy, iż mama długo karmi piersią? AS: Nie. AA: Czyli to uprzedzenia, a nie wiedza EB (evidence based ang. oparta na faktach)? AS: Tak, matka musiałaby dziecko zmuszać do jedzenia z piersi, ale wtedy to nie karmienie piersią jest przyczyną, a jedynie skutkiem zaburzeń. Podobnie jak gdyby matka zabraniała dziecku jedzenia stałych pokarmów. AA: To, o czym mówisz, to już chyba jakieś marginalne przypadki, kiedy problem jest inny niż samo karmienie i wynika z zaburzeń matki, ale nie związanego z karmieniem, czy dobrze rozumiem? AS: Tak, ale przyznasz, że to są sytuacje z prawdopodobieństwem bliskim zeru. AA: No, właśnie. AS: Ułamek procenta karmi długo i z tego jeszcze mniejszy ułamek procenta mógłby mieć jakieś zaburzenia, ile to jest dzieci w skali kraju? Ja takiego nie spotkałam. AA: Na koniec pytanie z innej beczki. Czy uważasz ze długie karmienie piersią wymaga normalizacji w społeczeństwie? Obraz matki długo karmiącej, rzetelna rozmowa na ten temat? AS: Na pewno wymaga i wielu ludziom to by dobrze zrobiło, zwłaszcza dzieciom, ale młodym ludziom też. AA: Tym, którzy nie maja jeszcze nawet planów na dzieci? AS: Pewnie, że tak, bo wiek na kształtowanie się poczucia normy to jest mniej więcej do roku życia. AA: Czyli karmienie przedszkolaka i publiczne karmienie ma sens społeczny? AS: Pewnie, że ma i istotne jest też, żeby przedszkolaki widziały karmienie piersią. AA: Czyli jednak dla dobra dziecka nie odstawiamy przedszkolaka od piersi? AS: To zależy, bo może dla dobra matki odstawiamy, ponieważ dziecko sobie poradzi bez piersi w tym wieku, jeżeli mama nie może lub nie chce karmić. AA: Oczywiście, że tak, ale jeżeli chcą i mama, i dziecko? AS: Jak chce mama i dziecko chce to nie ma problemu. O długim karmieniu piersią Agnieszka Stein pisała też na swoim blogu – koniecznie przeczytajcie: TU i TU Sama zdecyduj do kiedy karmić piersią. Nikt nie może Ci narzucić, kiedy masz przestać karmić, bądź odporna na uwagi typu: „Taki duży, a jeszcze ssie cyca”. Nie wierz, że dla dwulatka Twoje mleko jest szkodliwe lub nic niewarte. Nie można przecież określić idealnego momentu na pożegnanie z piersią. Najpierw zlikwiduj ssanie w Długie karmienie piersią niesie mnóstwo korzyści zdrowotnych dla mamy i dziecka, a badania naukowe to potwierdzają. Sprawdź, dlaczego długie karmienie jest trendy! Najnowszy raport na temat długiego karmienia piersią „Długość ma znaczenie”, jednoznacznie wskazuje na korzyści wynikające z karmienia piersią nie tylko w wieku niemowlęcym. Mamy zapytane podczas badania, co oznacza dla nich długie karmienie piersią, w większości (65,59%) odpowiedziały, że jest to okres powyżej 2. roku życia. Ale aż 1/3 mam uważa, że długie karmienie dotyczy okresu powyżej 1. roku życia. Badanie wskazało również, że mamy, które długo karmią dzieci piersią, są dobrze wyedukowane. Zdecydowana większość z nich, bo aż 94,75%, deklaruje, że zna zalety długiego karmienia piersią. To dobrze, bo okazuje się, że niesie ono ze sobą same korzyści – zarówno dla dziecka, jak i mamy. Długie karmienie piersią - nieocenione korzyści dla zdrowia W przytoczonym raporcie wskazano także, że wiele mam musi mierzyć się z niezrozumieniem w kwestii długiego karmienia piersią, ale również wieloma fałszywymi mitami na jego temat. Jeden z popularnych głosi, że po roku karmienia, mleko mamy nie ma zbyt wielu wartości odżywczych. To nieprawda, bo jak wskazują badania wykonane przez dr Bernatowicz-Łojko przytoczone w Raporcie, mleko kobiet karmiących ponad rok ma nadal wartość odżywczą, dużą zawartość białka oraz wyższą wartość energetyczną w porównaniu do mleka mam karmiących poniżej roku lub mam wcześniaków. Podobne wyniki otrzymali też izraelscy uczeni, który wykazali, że mleko kobiet karmiących >1 roku miało podwyższone poziomy tłuszczu oraz wartości energetycznej w porównaniu do mleka kobiet karmiących w okresie 2–6 miesięcy. Mleko mamy ma także ogromy wpływ na budowanie odporności dziecka. Badania składu mleka matek, które karmiły powyżej 12 miesięcy, jasno wskazują, że poziom laktoferyny, białka o silnych właściwościach antybakteryjnych, przeciwwirusowych oraz immunomodulujących jest znacząco wyższy nawet w porównaniu do mleka kobiecego z okresu 1–12 miesięcy, a także siary. Są też naukowe dowody, że mleko mamy może też ochronić dziecko przed zachorowaniem na cukrzycę typ 1, w porównaniu do dzieci, które nie były karmione mlekiem mamy przez min 1. rok. Okazuje się, że karmienie powyżej 6 miesięcy lub dłużej, może skutkować zmniejszeniem wystąpienia ryzyka białaczki wieku dziecięcego aż o 19%. Dzieje się tak głównie dzięki wyjątkowemu związkowi, obecnemu tylko w mleku ludzkim – HAMLET (human alpha-lactalbumin made lethal to tumor cells – czyli ludzka alfa-albumina, która stała się zabójcza dla komórek nowotworowych). Jest to kompleks α-laktalbuminy i kwasu oleinowego, który tworzy się w kwaśnym środowisku żołądka dziecka. To wyjątkowe połączenie białka z tłuszczem wykazuje zdolność niszczenia zmienionych nowotworowo komórek z zachowaniem komórek zdrowych. Dzieci karmione piersią rozwijają się lepiej, niż ich rówieśnicy, którzy otrzymują wyłącznie inne formy pokarmu. Długie karmienie ma wpływ na iloraz inteligencji dziecka i jego rozwój behawioralny. Naukowcy zbadali, że osoby karmione piersią przez 12 miesięcy i dłużej, miały wyższe IQ, więcej lat edukacji i wyższe dochody, niż osoby karmione piersią mniej niż miesiąc. Warto tutaj również wspomnieć o badaniu prowadzonym w projekcie VIVA z udziałem 1312 par matka – dziecko, które wykazało, że dłuższy czas karmienia piersią jest powiązany z lepszym wysławianiem się dzieci w wieku 3 lat oraz wyższą inteligencją mierzoną testem Kaufmana w wieku 7 lat. Karmienie piersią a korzyści dla mamy? Są wręcz nieocenione! Mamy karmiące piersią, poza aspektem emocjonalnym i wytworzeniem niezwykłej więzi mama-dziecko, mogą potraktować karmienie niemal jak inwestycję w swoje zdrowie. Okazuje się bowiem, że karmienie może ochronić mamy przed wieloma chorobami w przyszłości: według danych Amerykańskiej Akademii Pediatrii karmienie piersią przez okres powyżej 12 miesięcy zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jajnika o 28% (korzystny efekt utrzymuje się nawet 30 lat!), a raka piersi z każdym kolejnym rokiem o około 4,3%, podczas karmienia piersią ponad 12 miesięcy, ryzyko pojawienia się cukrzycy typu II maleje niemal o 30 %, zmniejsza się również ryzyko osteoporozy – 19,07% mamy karmiące mogą też uniknąć wcześniejszej menopauzy – karmienie od 12 do 15 miesięcy zmniejsza ryzyko wczesnej menopauzy o 20 %, karmienie piersią przyczynia się do zminimalizowania ryzyka chorób układu krążenia aż o13,87%, mamy, które karmią piersią powyżej 13 miesięcy, mają również mniejsze ryzyko wystąpienia udaru, ponieważ ryzyko wystąpienia u nich tej przypadłości zmniejsza się o 26% w porównaniu do kobiet, które nie karmiły w ogóle. W przypadku problemów z niedoborem pokarmu, z wywołaniem lub utrzymaniem laktacji warto sięgnąc po femaltiker plus, którego skutecznośc została potwierdzona w badaniu klinicznym*. Femaltiker plus to produkt przeznaczony do specjalnego odzywiania dla kobiet w okresie laktacji, zwłaszcza na początkowym jej etapie oraz problemach związanych z jej utrzymaniem. femaltiker® plus sprawdza się w przypadku rzeczywistego niedoboru pokarmu oraz niskiego przyrostu wagowego dziecka związanego z niedostateczną ilością pokarmu. Pomocny będzie także, gdy pokarm mamy ma zbyt niską wartością odżywczą, czego przyczyną mogą być na przykład zaniedbania w diecie mamy karmiącej. Produkt dostarcza specjalnych składników odżywczych, które są niezbędne do właściwego odżywienia organizmu kobiety karmiącej. Wyjątkowym składnikiem preparatu o udowodnionym działaniu jest słód jęczmienny – ten zawarty w femaltiker® plus jest krótko słodowany po to, aby zawierał jak najwięcej składników odżywczych i miał bogaty skład. Formuła zawarta w preparacie została dodatkowo wzbogacona o cholinę oraz takie składniki odżywcze jak: foliany (kwas foliowy i L-metylofolian wapnia - FolActiv®), witaminy: B6 i B12, które odżywiają organizm kobiety. Składniki te w większości przechodzą do mleka kobiecego wpływając na jego jakość i wartość odżywczą. Produkt dostępny jest w dwóch przyjemnych smakach: karmelowym i czekoladowym. źródło danych: Raport "Długość ma znaczenie" *Breastfeeding Medicine 2016; 11920:A74-5 Pierwsze lata życia matki to okres burzy i naporu. Piękna i znoju. Ważny okres. Przełomowy. A jednak z niektórych perspektyw…. Przekleństwo Pierworodnych. Relacja ze starszym dzieckiem po pojawieniu się młodszego. Kiedy leżałam w szpitalu po narodzinach Drugorodnego nie mogłam się doczekać powrotu do domu. Temat karmienia piersią poruszany jest w całym macierzyńskim internecie, jak przeglądarki długie i szerokie. KAŻDY ma na jego temat swoje zdanie. Można znaleźć opinie za i przeciw, różne psychologiczne, medyczne i paramedyczne teorie. Jako matka, która zrobiła wszystko, żeby karmić naturalnie, a koniec końców poległa, staram się nie stawać po żadnej ze stron, ale dziś, kiedy nie karmię już od bardzo dawna, wreszcie mam siłę, żeby opowiedzieć moją synek urodził się z hipotrofią urodzeniową, ważąc 2460 g, i kiedy leżał na mnie taki malusieńki podczas kontaktu skóra do skóry, jeszcze nie zdawałam sobie sprawy jak ciężka czeka nas przeprawa. Już w tamtym momencie powinnam była zrozumieć, że coś jest nie tak w fakcie, że nie przyssał się do mojej piersi od razu po porodzie, ale nikt mnie na to nie tak bardzo nastawiona na karmienie piersią, że każda propozycja podania mleka modyfikowanego była dla mnie jak policzek. A jednak podjęłam tę decyzję już w szpitalu, karmiąc ze strzykawki przez sondę po palcu wskazującym. Nigdy nie zapomnę jak rzewnymi łzami płakałam, kiedy moje głodne dziecko łapczywie wypiło na oddziale neonatologii całą podaną mu dawkę mleka z butelki ze smoczkiem. Wyłam z wyrzutów sumienia, bo cały świat, całe moje otoczenie wmówiło mi, że nie ma dla niego większej krzywdy niż ten los, który właśnie mu przez nakładki, karmiłam przy dźwięku suszarki, karmiłam tylko w domu. Karmiłam przez cztery miesiące i przypłaciłam to ciężką depresją poporodową. Dlatego dzisiaj wreszcie nadszedł ten dzień, że powiem wam to, czego mi nikt wtedy nie boli jak cholera. Nie jest przyjemne, na pewno nie na początku i ja niestety nie dotrwałam do momentu, w którym ta niewątpliwie wspaniała bliskość z dzieckiem sprawiałaby mi przyjemność. Wolałam je tulić, nosić, bujać, głaskać i być blisko niego na każdy inny pokarmowy to koszmarNawał wszędzie opisywany jest po prostu jak krótki moment, kiedy pokarmu robi się bardzo dużo, ale wystarczy przystawić dziecko, hop siup i po problemie. Ale wyobraźcie sobie nawał, podczas którego dziecko, tak jak tuż po urodzeniu i przez cały okres karmienia, nie chce ssać. Efekt Pameli Anderson gwarantowany bez operacji. Ból i rozstępy w gratisie. I smród mrożonych, tłuczonych liści kapusty. Do dziś mnie wzdryga na ich piersi nie są rzadkościąPrzeszłam ich dwa i za każdym razem wyglądały tak samo: ja, zwinięta w szlafrokową kulkę na kanapie, z 40-stopniową gorączką i palącą z bólu klatą, a koło mnie śpiące w bujaku niemowlę. I modlitwy o to, żeby spało jak najdłużej, żebym mogła to jakoś przetrwać. Nie znam matki, która tego nie przechodziła. Nie znam też takiej, która dobrze to Wszędzie leci!Budzisz się rano i leci. Budzisz się w nocy i leci. Wychodzisz do sklepu i leci. Wchodzisz pod prysznic i… LECI!!! Nigdy nie wiesz kiedy Cię to zaskoczy, nie panujesz nad własnym ciałem i żyje ono własnym Twoim przyjacielemJa w wyprawce kupiłam ręczny, potem jeszcze drugi. I lipa, nic mi nie dały. Dopiero moja ukochana, przecudowna i niezastąpiona Medela Electric stała się moją trzecią ręką. Spędzałam z nią noce i dnie. Przy pobudkach na karmienia co trzy godziny wyglądało to mniej więcej tak: godzina najczęściej nieudanego karmienia (lewa i prawa strona), pół godziny randki z laktatorem, pół godziny żeby znów zasnąć i zostawała jakaś godzina snu do następnego wiadomo ile zjadło dzieckoJeżeli dziecko ma dobrą wagę urodzeniową, nie jest hipotrofikiem, wcześniakiem i ogólnie nie ma żadnych problemów, ten punkt można spokojnie pominąć. Ale ja CIĄGLE się martwiłam, że nie wiem, ile zjadł. Czy chciałby jeszcze? Czy tam w ogóle coś leci? Czy go nie głodzę?Nie zawsze da się karmić w miejscach publicznychWspaniałe są te wszystkie kampanie nawołujące do karmienia piersią w miejscach publicznych. Jednak kiedy trzeba karmić (najczęściej płaczące przy tym) dziecko przez nakładki i przy dźwięku suszarki, żadne publiczne miejsce nie wydaje się wystarczająco komfortowe. Nie karmiłam poza domem ani winyKarmienie piersią to nieustające poczucie winy. Jeżeli karmię i mi się to nie podoba, to zastanawiam się co u licha jest ze mną nie tak. Jeżeli karmię i to uwielbiam (aż dziwnie mi się to pisze), to ciągle mam z tyłu głowy, że kiedyś w końcu będę musiała odstawić. Ale najczęściej wygląda to tak, że zawsze znajdą się jacyś życzliwi, którzy zadadzą jedno z pytań: Jeszcze karmisz? Nie za duży? Chcesz przestać karmić? Nie będzie mieć odporności! Co z Ciebie za matka! Nie dasz mu bliskości! Cię tego nie nauczyDo końca życie nie zapomnę moich łez i frustracji na sali poporodowej, kiedy kolejne położne przychodziły do mnie i na wszystkie strony szarpały mi, excuse my French, sutami i dzieckiem i twierdziły, że MUSI w końcu załapać! MUSI być jakiś sposób! Na pewno ŹLE to robię! Nie przykładam się! Przepraszam za moją łacinę, nigdy nie przeklinam, ale jak sobie to przypomnę, to tylko jedno ciśnie mi się na język: noż kurwa potem doradca laktacyjny, który dał mi całą kartkę zaleceń, których stosowanie NIC nie dało. Nigdy z tym samaMąż, partner, chłopak może być najwspanialszy, pomocny i wspierający, we wszystkim Cię wyręczający, ale jedno jest pewne: nie pomoże Ci w karmieniu piersią, nie zastąpi Cię w tym. Jesteś z tym kompletnie sama. Dla mnie ta presja była zbyt zaczęło mnie cieszyć w momencie, kiedy zaczęłam karmić moje dziecko paskudną butelką i obrzydliwym mlekiem modyfikowanym. To wtedy właśnie odetchnęłam pełną, nomen omen, piersią. Najwyższa pora przestać piętnować i obarczać winą matki, które podejmują decyzję o karmieniu butelką w którymkolwiek momencie swojego macierzyństwa. Lepiej po prostu dać im słowa wsparcia i potwierdzenia, że to one decydują co jest najlepsze i dla nich, i dla ich piersią cztery miesiące, od początku karmiłam też butelką. Moje dziecko żyje, ma się dobrze, jest fantastycznym chłopczykiem z końską odpornością i olbrzymią radością na pytanie: „Karmisz?” proponuję odpowiedź: „Nie, głodzę.”.Zapraszam do grupy mam, w której radzimy sobie, pomagamy i jesteśmy dla siebie przyjazne: KLIK. Czekam tam na Ciebie z niecierpliwością! Nieprzemakalne śliniaki. Zestaw śliniaków Canpol babies nieprzemakalnych z frotte 3 szt. BUNNY & COMPANY. 13,50 zł. Dodaj do koszyka. Śliniak Canpol babies nieprzemakalny z frotte TOYS. 9,99 zł. Niedostępny. Śliniak Canpol babies nieprzemakalny z frotte SO COOL. Długie karmienie piersią jest bardzo trudnym tematem budzącym wiele kontrowersji. Ma zdecydowanie więcej przeciwników niż zwolenników. Bardzo powszechny jest pogląd, że długie karmienie piersią wpędza w uzależnienie dziecka od matki tworząc niezdrową relację. Czy długie karmienie piersią faktycznie posiada jedynie wady? Autor zdjęcia/źródło: Długie karmienie piersią @ Początki dla każdej mamy są piękne, prawda? Pierwsze spojrzenie, pierwszy dotyk, pierwszy płacz. Wszystko wokół zdaje się być piękniejsze niż do tej pory. Doczekałaś się wreszcie długo wyczekiwanego maluszka i szalejesz ze szczęścia mimo braku sił. W obecnych czasach każda mama ma wybór w kwestii karmienia swojego dziecka. Może zdecydować się na karmienie "sztuczne" lub naturalne. Panuje przekonanie, że naturalne karmienie jest dużo lepsze od karmienia mieszankami. Coraz częściej pojawiają się głosy sprzeciwu w sprawie sztucznego karmienia. Równie często jak głosy sprzeciwu kierowane w stronę matek popierających długie karmienie piersią. Przyjmuje się, że niemowlę należy odstawić od piersi przed upływem sześciu miesięcy. Jednak okres ten często się przedłuża do roku i dłużej. Nie jest to szkodliwe i szkodzi w żaden sposób ani mamie ani dziecku. Gdzie znajduje się bezpieczna granica? Moment odstawienia od piersi przychodzi naturalnie. Gdy karmienie piersią staje się dla matki męczące, należy je przerwać. Gdy widzimy, zę nasz maluch ma dość, również należy odpuścić. Czas karmienia może przedłużyć się nawet do trzeciego roku życia malucha. Jest to dość kontrowersyjny pułap wiekowy, jednak nie istnieją przeciwwskazania ku temu. W większości przypadków dzieci same czują potrzebę przerwania picia mleka od mamy - stają się niespokojne w trakcie karmienia, odsuwają się, nie chcą ssać. Potwierdza to regułę jak ważna jest obserwaja dziecka i umiejętność odczytywania jego potrzeb. Wady długiego karmienia piersią: Jeśli karmienie trwa dłużej niż urlop macierzyński, mama nie może wrócić od razu po jego upływie do aktywności zawodowej, Długotrwałe zmęczenie mamy - długie karmienie to więcej nieprzespanych godzin w nocy, Zdarza się, że matka karmiąca zupełnie podporządkowuje się dziecku i zapomina o swoich potrzebach, ma dużo mniej czasu dla siebie, Długie karmienie w sposób naturalny oddala moment powrotu do współżycia - nie można wykluczyć produkcji pokarmu w niesprzyjających temu okolicznościach, Karmienie często będzie wypadało w mało komfortowych sytuacjach - u znajomych, w parku, w centrum handlowym. Nie wszystkie osoby w naszym otoczeniu będą reagowały pozytywnie na widok mamy karmiącej piersią, Zalety długiego karmienia piersią: Wzmocnienie więzi z dzieckiem - kobiety, które długi czas karmią swoje dziecko czerpią przyjemność z możliwości bliskiego obcowania ze swoim maleństwem, Długie karmienie pozwala kobiecie łatwiej wrócić do szczupłej sylwetki sprzed ciąży i ją utrzymać, Długie karmienie zmiejsza u matki ryzyko zachorowania w starszym wieku na osteoporozę, Mama długo nie musi martwić się o to, czy dziecko zjadło tyle ile trzeba. Nie musi przygotowywać dla niego posiłków ani kupować gotowców w słoiczkach, Przez cały okres karmienia pokarm mamy zawiera naturalne przeciwciała, które wspierają odporność maluszka, Wybór o długości karmienia należy w dużej mierze od samej matki. Każda rozsądna kobieta sama doskonale wie, kiedy nadchodzi odpowiedni moment na przerwanie karmienia piersią. Po ukończeniu przez dziecko drugiego roku życioa zaleca się częściowe zastępowanie mleka matki gotowymi mieszankami. W celu wprowadzenia tych zmian należy skonsultować się ze swoim pediatrą. Karmienie piersią nie powinno być metodą na ucieczkę w samotność ani sposobem na unikanie codziennych obowiązków. Najważniejsze są zdrowie i komfort psychiczny u obojga - u dziecka i jego mamy. Oboje będą szczęśliwi, gdy decyzje dorosłych będą podejmowanie z empatią i dużą dozą zdrowego rozsądku. .